Wszystkie odcinki
#
41
:
Jak złe procesy niszczą dobrą technologię?

2/25/2025

#

41

:

Jak złe procesy niszczą dobrą technologię?

Opis odcinka

Firmy inwestują w nowe technologie, żeby przyspieszyć swoje procesy 🚀. Ale co, jeśli te procesy od początku są źle zaprojektowane? 🤔 W tym odcinku rozkładamy na czynniki pierwsze błędne podejście do automatyzacji, podpowiadamy, jak unikać pułapek technologicznych ⚠️ i jak upewnić się, że digitalizacja naprawdę przynosi wartość 💡 Posłuchaj, zanim zaczniesz optymalizować! 🎧

Główne punkty odcinka:

  1. Cyfryzacja polskich firm - fakty i wyzwania 📊
  2. Mapowanie procesów - dlaczego nie zawsze działa? 🔍
  3. Jak rozsądnie podejść do automatyzacji, cyfryzacji przedsiębiorstwa? ⚙️
  4. Kto powinien brać udział w cyfryzacji i mapowaniu procesów? 🧑‍💻🤝

Wciąż trzymasz się ręcznych procesów?

Pomożemy Ci zoptymalizować procesy i wprowadzić skuteczną cyfryzację, która przyniesie realne korzyści dla Twojej firmy.

Napisz do nas

Transkrypcja odcinka

Cześć, dzień dobry. Witam Was w podcaście IT i Biznes. Nazywam się Grzegorz Tabor i na co dzień prowadzę trzy firmy, w tym firmę programistyczną, agencję doradczo-rekrutacyjną i SaaS do monitoringu cen konkurencji dla e-commerce. Podcast IT i Biznes kieruje do właścicieli firm oraz menadżerów, którzy na co dzień współpracują w swoich firmach często i dużo z szeroko pojętym IT i chcieliby realizować owe projekty IT bardziej świadomie i skuteczniej. Odcinek 41. Jak złe procesy niszczą dobrą technologię.

Firmy inwestują w nowe technologie, żeby przyspieszyć swoje procesy, sprawić, aby działały bardziej wydajnie. Ale co jeśli te procesy od początku są źle zaprojektowane? W tym odcinku rozkładam na czynniki pierwsze błędne podejście do automatyzacji, a także podpowiadam jak uniknąć pułapek technologicznych i upewnić się, że digitalizacja naprawdę przynosi wartość. Posłuchaj zanim zaczniesz optymalizować.

Serdecznie zapraszam. Cześć, dzień dobry. Witam serdecznie w kolejnym odcinku podcastu IT i Biznes.

Dzisiaj porozmawiamy sobie o jednym z ważniejszych tematów, który myślę, że może zadecydować o przyszłości wielu polskich firm, a mianowicie o szeroko pojętej cyfryzacji. Polskie przedsiębiorstwa mają duże trudności z pełnym wykorzystaniem technologii cyfrowych, co też wynika z różnych konsultacji, które w ostatnim czasie przeprowadzamy. A w efekcie te trudności z pełnym wykorzystaniem technologii w efekcie ograniczają konkurencyjność owych firm właśnie na rynku.

No i tutaj warto zaznaczyć, że to wcale nie oznacza, że firmy nie inwestują w IT i nowe technologie, czy że firmy nie mają potrzeb, które należałoby zautomatyzować. Wręcz przeciwnie, mamy poczucie, że wiele firm się zdecyduje na te inwestycje, jednak najczęściej one ograniczają się do rozwiązań takich najbardziej podstawowych, jak wdrożenia jakichś prostych narzędzi czy systemów, lub praca na Excelach, żeby nie pracować na kartkach. Rzadziej jednak realizują kompleksowe wdrożenia, które mogłyby faktycznie zmienić sposób, w jaki te firmy funkcjonują i w jaki ludzie w tych firmach też funkcjonują sposób.

No i z raportu McKinsey wynika, że już wdrożenie nawet najprostszych narzędzi cyfrowych może przyczynić się do wzrostu wydajności przedsiębiorstwa nawet o 25%. Kurczę, wyobraź sobie, albo wyobraźcie sobie, drodzy słuchacze, gdyby tak w waszych firmach pewne procesy działy się o 1 czwartą szybciej, wydajniej, łatwiej, z o 1 czwartą mniejszym poziomem frustracji. No ja uważam, że to by było bardzo dużo.

Zresztą sami u siebie w naszej firmie obserwujemy, że trochę jest tak, że w niektórych miejscach szef wchodzi i te automatyzacje byłyby konieczne. Już nad nimi notabene pracujemy, także tutaj lada chwila pojawią się kolejne ciekawe case studies akurat z naszego rodzimego podwórka. No ale tutaj wracając do wątku 1 czwartej wzrostu wydajności przedsiębiorstwa poprzez wdrożenie prostych nawiązań cyfrowych, no to tutaj to jest dopiero początek, a jeśli powiemy sobie o takiej pełnej cyfryzacji, automatyzacji, integracji nowoczesnych rozwiązań w firmie, to naprawdę jest sporo, sporo rzeczy, które można by poprawić, usprawnić.

Ale skupmy się na początek na tym, co dokładnie oznacza cyfryzacja przedsiębiorstwa. To niejako zależy od etapu, na którym firma się znajduje. No bo dla wielu organizacji, szczególnie tych, które dopiero zaczynają swoją przygodę z technologią, cyfryzacja jest przede wszystkim zbiorem działań mających na celu usprawnienie procesów wewnętrznych.

Czyli firmy postrzegają tą cyfryzację głównie jako taki sposób na optymalizację codziennych operacji za pomocą takich gotowych narzędzi, systemów klasy ERP czy CRM, czyli systemów do zarządzania firmą albo systemów do zarządzania relacjami z klientami. Natomiast duże i średnie przedsiębiorstwa z reguły są na tym etapie już trochę bardziej zaawansowane, czyli one już są w momencie, kiedy już wdrożyły jakiegoś ERP-a, jakiegoś CRM-a i one widzą w cyfryzacji już coś więcej. No bo dla tego typu firm, dla nich to jest przede wszystkim takie narzędzie, które może znacznie zwiększyć efektywność operacyjną, ale też przyczynić się do rozwoju dzięki analizie danych i dzięki tej analizie danych wspieraniu decyzji biznesowych w ich podejmowaniu właściwie no i właśnie w oparciu o dane.

Jest jednak takie jedno ogromne wyzwanie, które stoi na drodze wielu firm w kontekście cyfryzacji, a mianowicie integracja wielu systemów. No bo to jest w ogóle taki temat dość szeroki, więc nim się w ogóle tak mały spoiler zajmiemy w kolejnym odcinku tego podcastu. Natomiast dzisiaj skupimy się na samym aspekcie cyfryzacji jako takiego procesu, trendu, zjawiska, no zwał jak zwał i też szeroko pojętej automatyzacji procesów.

No i tutaj też opowiem jak podejść do tego zagadnienia kompleksowo, w jakie najczęstsze pułapki wpadają przedsiębiorstwa i dlaczego tak często kończy się to niepowodzeniem albo wieloma opóźnieniami i ogromną frustracją. Dobrze i teraz jeżeli chodzi o samo mapowanie procesów, no bo jak już są jakieś procesy w firmie, one powinny być w jakiś sposób zmapowane. No i ten taki termin mapowania procesów, to on w ostatnich latach stał się takim synonimem dobrej praktyki w każdej firmie, która do automatyzacji chce podchodzić.

Dosłownie każdy mówi o mapowaniu procesów, jeżeli chodzi w ogóle o wszelakich doradców, czy to w kontekście operacyjnym, czy w kontekście strategii sprzedaży, czy w kontekście marketingu, czy w kontekście działań na przykład HR-owych. No i oczywiście od mapowania procesów zaczynamy, ale takie kluczowe pytanie, które warto sobie zadać, to nie jak działają nasze procesy, ale przede wszystkim czy one działają dobrze, czy one są potrzebne. To naprawdę ważna różnica.

Nawet niedawno mieliśmy taką sytuację, którą chciałbym w sumie na samym początku tutaj myślę przytoczyć. Rozmawialiśmy z jednym z naszych klientów, który postanowił wprowadzić usprawnienia w firmie. No i firma owa właśnie, z którą rozmawialiśmy wcześniej, zdecydowała się skorzystać z pomocy zewnętrznej, co wydawało się całkiem sensownym rozwiązaniem, no bo to był taki typowy outsourcing procesu cyfryzacji, a że ten proces to, nie ukrywajmy, ogromne przedsięwzięcie, potrzeba tutaj doświadczeń, wiedzy, zaangażowanych ludzi, no to firma po prostu stwierdziła, że z ludźmi w obecnym zespole raz, że nie ma osób o tego typu kompetencjach, dwa, że wszystkie osoby w zespole są generalnie raczej zajęte, no więc rozsądnym wydało się to, żeby ten proces wyoutsourcować na zewnątrz.

No i dzięki temu nikt z tej firmy nie musiał się martwić o to, jak to wszystko będzie wyglądało, no bo tylko, co jest kluczowe, na papierze nie trzeba się było o to martwić, no bo zewnętrzna firma zajęła się organizowaniem, mapowaniem procesów i zrobieniem tak zwanej analizy przedwdrożeniowej. No i na początku wszystko wyglądało dobrze. Zaczęto od spotkań, rozmów, różnych przemyśleń.

Tak naprawdę spotkanie goniło spotkanie, było ich bardzo dużo, no ale w końcu firma zaczęła mapować procesy, robić generalnie analizę przedwdrożeniową. No i na podstawie tej mapy, tej analizy przedwdrożeniowej firma zaproponowała konkretne rozwiązanie. No i tu się pojawił problem.

Zgadnijcie, co się stało. No, firma powieliła taki dość częsty, a nieoczywisty schemat, że te procesy firma mapowała zadając sobie pytanie, jak działają procesy w waszej firmie, ale w tym wszystkim zabrakło kwestii, jak te procesy powinny działać. No i się okazało, że to jest zupełnie inna perspektywa.

No i oczywiście, nasz klient mógł tutaj podejść do tego w ten sposób, że wcześniej wziąć firmę doradczą, która najpierw poukłada te procesy, jak one, gdzie są, a gdzie powinny być. Natomiast uważam, że firma, która realizuje analizę przedwdrożeniową, no powinna też mimo wszystko w ramach swojej kompetencji zapytać, czy ta wersja procesów, jaka jest obecnie, to tak ma zostać odtworzona w ramach procesu cyfryzacji, albo w jakich miejscach możemy sobie pozwolić na odstępstwa po to, żeby właśnie wykorzystać jeszcze jakieś dodatkowe automatyzacje, dodatkowe usprawnienia, co możemy w tym procesie zmienić, a co jest rzeczą stałą, której ruszyć nie można. No i właśnie w ramach tego typu sytuacji często zapomina się, że sama mapa procesów to taki tak naprawdę pierwszy krok.

Mamy ją, wszystko wygląda dobrze, uporządkowanie, ale dopóki nie zastanowimy się, czy te procesy będą rzeczywiście działać w taki sposób, który jest najskuteczniejszy, no to rezultat końcowy samej cyfryzacji, automatyzacji, no może, czy zaryzykowałbym, że na pewno nie przyniesie oczekiwanych rezultatów. No i zanim zaczniemy sobie mówić o mapowaniu procesów, warto zadać sobie kluczowe pytanie, po co wprowadzamy w firmie automatyzację? Jakie jest nasze dlaczego? Dlaczego w ogóle bierzemy się za takie zmiany? No i tutaj odpowiedź na to pytanie nie jest z reguły jednoznaczna, ponieważ te cele mogą być różne, ale kluczowe jest to, żebyśmy naprawdę wiedzieli, dlaczego to robimy, żeby sobie też ocenić niejako kryteria odbioru zaczynając od końca, znaczy zaczynając z wizją końca, czyli wdrożymy ten nasz system i co nam to da, co będziemy robić dzięki temu systemowi szybciej, co będzie wydajniej, jak jesteśmy w stanie zmierzyć, o ile to będzie wydajniej. To są kluczowe aspekty, na które trzeba sobie odpowiedzieć i takie informacje też firma wdrożeniowa powinna wydobyć, dowiedzieć się, no bo dzięki temu powinna właśnie dobrze dobierać technologię, która będzie te cele mogła faktycznie spełnić, czy wykorzystanie tej technologii, jej wdrożenie.

No bo tutaj wiadomo, te motywacje mogą być różne, może chodzi o oszczędność czasu w jakimś obszarze, no w końcu nikt nie chce marnować czasu na proste, powtarzalne czynności, które można by po prostu zrobić szybciej, efektywnie i oddelegować na jakieś rozwiązanie informatyczne. Być może chcemy usprawnić codzienną pracę, żeby zespół zwyczajnie nie tracił czasu na zbędne czynności, a mógł się skupić na działaniach, gdzie faktycznie jest potrzebne kreatywne, otwarte spojrzenie po prostu. Może też celem jest lepsze podejmowanie decyzji.

Właśnie kwestia, że żeby podejmować dobre decyzje, to potrzebujemy danych. Może jest kwestia tego, że chcemy lepiej na przykład coś zmierzyć, a nie mamy do tego danych albo dane niedokładne. Być może te dane niekoniecznie odzwierciedlają sytuację firmy.

Tych celi, tych potrzeb, tych oczekiwań może być naprawdę mnóstwo. Często może być też tak, że będzie ich kilka w tym samym czasie i to jest super ważne, żeby sobie te cele na początku ustalić. Jeżeli chodzi o mapowanie procesów, jest to świetna metoda, żeby zobaczyć jak naprawdę funkcjonujemy na co dzień i móc to trochę gdzieś tam do efektu diagramu sobie sprowadzić.

Dzięki temu, że procesy są zwizualizowane, zmapowane, możemy się tutaj też ocenić my, naszą firmę, gdzie się gubimy, gdzie tracimy czas, gdzie widzimy przestrzeń na optymalizację i kiedy już mamy odpowiedź na pytanie, co działa dobrze, a co można poprawić, czas na konkretną pracę i tutaj przychodzi właśnie, żeby na tej podstawie mapy procesów przygotować sobie taką mapę drogową, taką road mapę naszej firmy i zacząć szukać miejsc, które wymagają poprawy, czy usprawnień, czy automatyzacji. I teraz uwaga, chodzi o to, żeby skupić się na tych wycinkach procesów, które naprawdę mają wpływ na całą efektywność, tak przede wszystkim. Czyli mamy taki tzw.

big picture, taki wielki obraz tego, co się w naszej firmie dzieje dzięki takim zmapowanym procesom w wersji, w jakiej byśmy też chcieli, żeby to wyglądało, czyli możemy sobie przygotować jedną mapę, jak jest, drugą, jak to powinno wyglądać na podstawie właśnie tego, wypisać miejsca, które wymagają zmiany i co tam trzeba wdrożyć, wyznaczyć priorytety dla tych projektów wdrożeniowych, no bo pewnie jeden proces od drugiego jest z pewnością ważniejszy, więc skupiamy się najpierw na priorytetach najważniejszych i tam, gdzie znajdziemy właśnie takie punkty zapalne, znaczy takie momenty, gdzie procesy są spowolnione albo na dzisiaj nie działają, które mają realny wpływ na biznes taki bezpośredni, no to za te procesy bierzemy się na początku. I teraz zamiast zastanawiać się już, co nie działa, bo to sobie zdefiniowaliśmy, w kolejnym kroku zastanawiamy się, jak to powinno wyglądać. I to już jest moment, w którym zaczynamy projektować te procesy od nowa, ale z pełną świadomością co w nich działa, a co wymaga zmian.

I teraz, to też nie chodzi o to, żeby mapować procesy dla samego procesu mapowania, tej wizualizacji, ale przede wszystkim chodzi o to, żeby móc spojrzeć na firmę z takiej innej perspektywy, mianowicie z perspektywy tak zwanej zlotu ptaka, żeby zobaczyć trochę na całości, jak to wszystko wygląda. No i teraz, gdy już wiemy, co działa, co wymaga zmiany, no to pojawia się kolejne, bardzo ważne pytanie, kto tak naprawdę powinien brać udział w procesie mapowania i w ogóle w całym później procesie cyfryzacji. Zwykle pierwsze głosy w dyskusji na ten temat podnoszą osoby zarządzające firmą.

Tak, tak się z reguły zdarza. Czyli zarząd, kierownicy, menadżerowie, wszyscy ci, którzy mają taką ogólną wizję strategiczną i odpowiedzialność za rozwój organizacji. No to jest oczywiście naturalne, że tego typu osoby chcą mieć wpływ na to, jak będą wyglądały procesy w firmie.

No zarząd patrzy na procesy z góry, analizując je z perspektywy takiej strategicznej, opierając się na ogólnych założeniach i właśnie na celach strategicznych. Ale tutaj problem na pewno polega na tym, że procesy firmowe nie funkcjonują w próżni i to, jak zostały zaplanowane na poziomie zarządu, wcale niekoniecznie musi się pokrywać z rzeczywistością, którą żyją pracownicy na co dzień. I ta realność procesów, czyli to, które procesy są wykorzystywane przez ludzi faktycznie, tak jak one są zmapowane na stanowiskach operacyjnych, często różni się od takich założeń teoretycznych, czyli jak sobie wyobrażamy na poziomie zarządu, jak nasza firma funkcjonuje.

No czy tego chcemy, czy nie? Dość często taki obrazek i taka sytuacja się w filmach pojawia. I tutaj się właśnie pojawia taki kluczowy element, bardzo często zapominany, perspektywa użytkownika końcowego. Czyli to pracownicy, którzy codziennie realizują te procesy, oni posiadają nieocenioną wiedzę o tym, co działa, a co sprawia problemy.

I to ci pracownicy, którzy z tych procesów właśnie, czy na podstawie tych procesów z obecnych rozwiązań korzystają, najlepiej wiedzą, w jakich momentach pojawiają się opóźnienia, gdzie te procesy są niewydajne, gdzie coś nie działa tak, jak powinno. To ci pracownicy właśnie napotykają trudności w trakcie realizacji zadań, dlatego to ich doświadczenie i spojrzenie na procesy jest naprawdę ważne. I bez ich udziału w mapowaniu procesów nie możemy mówić o takim pełnym obrazie sytuacji.

I na to naprawdę tutaj postawię dużą kropkę, że jeżeli chodzi o właśnie mapowanie procesów, często pracuje się z zarządem, z menadżerami wysokiego szczebla, a należy to też zderzyć z pracownikami operacyjnymi, którzy w tych procesach faktycznie bezpośrednio uczestniczą. I gwarantuję Wam, że jeżeli firma z zewnątrz wejdzie do dowolnej firmy i to porówna, to znajdzie się przynajmniej jedna, dwie rzeczy, które odchyłami są, nawet w firmie idealnej. Odchyłami w kontekście takim, że po prostu różnicą w spojrzeniu z perspektywy ze strony pracownika operacyjnego versus na przykład managementu czy zarządu.

I to jest właśnie ten moment, kiedy powinniśmy połączyć sobie dwie perspektywy, czyli tą strategiczną wynikającą z doświadczenia zarządu i taką praktyczną, operacyjną, opartą, taką życiową bym powiedział, opartą na doświadczeniach tych, którzy rzeczywiście zadania wykonują. No bo jeśli nie uwzględnimy tych dwóch punktów widzenia, to procesy, które sobie zaplanujemy na papierze mogą okazać się jedynie takimi teoretycznymi ideami, które w rzeczywistości swojego zadania nie spełnią. Tak.

No i dobra, skoro już wiemy, jakie są dwie najczęstsze takie przyczyny nieefektywnych rozwiązań, to zastanówmy się, dlaczego tak się właśnie dzieje. Wiele firm korzysta z pomocy zewnętrznych partnerów, takich jak firmy programistyczne czy firmy konsultingowe w celu mapowania procesów i wdrażania nowych rozwiązań technologicznych. No i z pozoru to wszystko wygląda dobrze, ale często zapominamy o takim istotnym elemencie odpowiedzi na pytanie, czy te procesy naprawdę działają dobrze.

Czyli często zdarza się, że firmy programistyczne, które zajmują się też mapowaniem procesów w ramach analiz przedwdrożeniowych, podchodzą do tego zadania z perspektywy takiej czysto technologicznej i ich zadaniem jest niejako przekształcić to, co dostaną od klienta na konkretne rozwiązania technologiczne, czyli przekształcają mapę procesów na algorytmy, na narzędzia, na platformy, na klasy systemów, ale już nie zadają tego kluczowego pytania, czy te procesy, które zaprojektowano na papierze, faktycznie działają tak w praktyce. No i uważam, że to tutaj właśnie jest takie sedno tego problemu, czyli bardzo łatwo jest przełożyć proces na technologię, ale technologia to jest z kolei znowu tylko narzędzie, niestety. Jeśli nie uwzględnimy rzeczywistego funkcjonowania procesów w firmie, no to może się to skończyć na tym, że wdrożone rozwiązania technologiczne będą jedynie odzwierciedleniem założeń teoretycznych, a nie takich naprawdę realnych potrzeb firmy, a to z kolei może prowadzić do sytuacji, w której firma będzie otrzymywała rozwiązania, które są dokładnie jeden do jednego, ale zupełnie nie odpowiadają na realne wyzwania czy potrzeby użytkowników końcowych.

Tutaj powtarzam się trochę z użytkownikami końcowymi, ale według właśnie planu, który sobie przyjąłem, jest to naprawdę ważna kwestia, dlatego na to chciałbym szczególną uwagę tutaj w ramach tego odcinka położyć. I właśnie dlatego tak ważne jest to, żeby znaleźć odpowiedniego partnera, który nie tylko dostarczy technologię, ale będzie też w stanie spojrzeć tak po ludzku na te procesy, które są zmapowane albo które będą mapowane na miejsca, gdzie wprowadzić poprawki i w jaki sposób podejść do tego, żeby faktycznie systemy, które będą wdrażane odpowiadały życiu ludzi i faktycznie wspierały tą pracę człowieka, a nie tylko odzwierciedlały po prostu zmapowany proces. Uff, dobra.

I teraz przechodząc do końcówki dzisiejszego odcinka, jak znaleźć takiego partnera? Czyli jakich kompetencji powinieneś bądź powinnaś szukać rozważając zlecenie w firmie zewnętrznej tego typu zadań? Zanim się zdecydujesz na współpracę z firmą technologiczną, no to warto poszukać partnera, który będzie miał odpowiednią wiedzę i doświadczenie zarówno w zakresie technologii, jak i w rozumieniu celów biznesowych. I tą drugą kompetencją chwali się wiele firm, natomiast jest to naprawdę mega istotne, żeby sobie sprawdzić, czy tak rozumienie celów biznesowych jest, bo to będzie tak, jakbyśmy maszerowali po drabinie, która na koniec dnia okaże się, że była przystawiona do złego budynku niejako. No i kiedy rozmawiasz o mapowaniu procesów i wdrażaniu rozwiązań technologicznych, no to należy znaleźć osoby, które potrafią połączyć te dwa światy.

To jest też bardzo ważne. Czyli dobry partner to ten, który nie tylko posiada techniczne umiejętności, ale też rozumie, jakie zmiany w procesach są konieczne, żeby osiągnąć założone cele biznesowe, a jeżeli te cele nie są wyznaczone, to żeby też wesprzeć w ich wyznaczeniu. Niekoniecznie jako ten partner, ale z pomocą znalezienia np. innego partnera, który w tym w ostateczności pomoże. Z reguły w organizacjach takie połączenie biznesu i technologii świadczy dyrektor technologiczny, innymi słowy CTO i tutaj współpraca z takim CTO to jest kluczowy element, który może przełożyć się na sukces w realizacji tego typu projektów. Często też zaczynamy u nas współpracę z firmami oferując usługę takiego CTO, czyli takiego dyrektora technologicznego po prostu na godzinę czy na projekt i dzięki temu możemy wejść do firmy, przyjrzeć się jak funkcjonują procesy, porozmawiać z pracownikami, zapytać jak to tak realnie w życiu wyglądają te procesy, zrozumieć jak wygląda taka codzienna rzeczywistość i gdzie się pojawiają trudności i to jest taka forma współpracy, która jest naprawdę niewielką inwestycją w porównaniu do kosztów pełnego wdrożenia technologicznego, które w przypadku źle zmapowanych procesów może okazać się dużym niepowodzeniem i ogromną stratą.

No i praca z CTO tak na godzinę to też taki sposób na sprawdzenie się jak taka współpraca wygląda w praktyce i to jest moment kiedy można ocenić czy czujemy się komfortowo z danym partnerem, jak ten partner faktycznie rozumie naszą firmę, jak jest zaangażowany, no i przede wszystkim czy mamy podobne podejście do współpracy, no bo w końcu wybór partnera to jest też trochę kwestia takiego wspólnego vibe'u, wspólnej chemii, czy ona jest czy nie ma, to jest mega istotne w kontekście współpracy, bo jednak współpraca z firmą technologiczną podejmuje się raczej na lata, więc tym bardziej, tym lepiej jest się sprawdzić na początku na jakiejś małej sprawie, a jednocześnie szalenie ważnej w kontekście uruchamiania projektów cyfryzacji. No i co, tutaj myślę, że warto poświęcić czas na to, żeby sprawdzić czy ta współpraca będzie miała faktycznie sens, czy jest zrozumienie, czy jest chemia i nie tylko pod względem technologicznym, ale generalnie całej współpracy. I podsumowując dzisiejszy odcinek, warto podkreślić, że cyfryzacja procesów w biznesie to nadal jeden z kluczowych elementów, który może decydować o konkurencyjności firmy i jest to wciąż taki temat, nad którym polskie przedsiębiorstwa dopiero zaczynają się zastanawiać jak się okazuje, albo już część przedsiębiorstw jest po nieudanych wdrożeniach, a część oczywiście po udanych i dlatego tak ważne jest, by zadać sobie pytanie, czy procesy, które mamy działają dobrze, czy to tak faktycznie powinno wyglądać jak wygląda, a nie tylko już jak działają, czyli wchodzić w szczegóły każdego procesu.

Automatyzacja i cyfryzacja to narzędzia, ale dopiero gdy zostaną odpowiednio dostosowane do rzeczywistego funkcjonowania organizacji, tego takiego życiowego, to będą w stanie naprawdę zwiększyć efektywność i konkurencyjność. Jeżeli wciąż macie wątpliwości jak podejść do cyfryzacji, jak podejść do mapowania procesów, jak podejść do zadania sobie pytania, czy ten proces tak faktycznie powinien działać i jak podejść w ogóle do automatyzacji w swojej firmie, serdecznie zapraszam do kontaktu. Każdy proces można zoptymalizować, a odpowiednia technologia to tylko jeden z elementów całej układanki i wspólnie na pewno znajdziemy rozwiązania, które naprawdę będą działały w waszym biznesie, także serdecznie zapraszam do skontaktowania.

Dane kontaktowe do mnie są w opisie do tego odcinka. Chętnie na taką wirtualną kawkę się umówię i porozmawiam, doradzę, co by można było w waszym konkretnym przypadku zrobić. No i to już koniec dzisiejszego odcinka.

Taki temat powiedzmy trudny, ale jednocześnie bardzo, bardzo ważny. Zaczynanie od automatyzacji zamiast od procesów, a zaczynanie z kolei od mapowania procesów bez zastanowienia, czy te procesy faktycznie tak powinny wyglądać, jak to mamy obecnie przedstawiane i jak to życiowo też wygląda, czy ludzie tych procesów nie obchodzą. To jest naprawdę ważny temat i ilekroć gdzieś zaczynamy współpracę z firmami, to nam się to niestety objawia jako duży problem, duże ryzyko, z którym trzeba sobie oczywiście poradzić i którym to ryzykiem trzeba zarządzić.

Ja raz jeszcze bardzo dziękuję za wysłuchanie dzisiejszego 41 odcinka IT i Biznes i do usłyszenia za tydzień we wtorek. Cześć.

Grzegorz Tabor

Przedsiębiorca, ekspert IT

Od ponad 10 lat związany z branżą IT – zaczynał jako freelancer, zdobywając doświadczenie w biznesie, sprzedaży i zarządzaniu projektami. Obecnie prowadzi trzy firmy: Innovation Software – software house specjalizujący się w tworzeniu i utrzymaniu aplikacji, GravITy – firmę doradczą i rekrutacyjną w branży IT, oraz Market Monitor – narzędzie do analizy rynku i konkurencji.

W biznesie stawia na strategiczne podejście, transparentną komunikację i długoterminowe relacje. W podcaście IT i Biznes dzieli się wiedzą, pomagając firmom skutecznie łączyć technologię z biznesem.

Skontaktuj się z nami

Masz nowe pomysły, stare systemy do ogarnięcia, albo problem do rozwiązania? Napisz do nas, zaproponujemy, jak to zrobić uwzględniając czas, budżet i zasoby.

Jeśli jest przed 15:00 - zadzwonimy do Ciebie jeszcze dzisiaj.

Jeśli jest po 15:00 - skontaktujemy się jutro, no chyba że jutro jest weekend to słyszymy się w poniedziałek.
Mapa Wrocławia z zaznaczoną lokalizacją Innovation Software
Twoja wiadomość do nas dotarła. Wkrótce skontaktuje się z Tobą nasz Business Manager, Mateusz!
Ups! Coś poszło nie tak podczas wysyłania formularza.

Najlepsze wskazówki o IT i biznesie

Dołącz do newslettera i otrzymuj regularne porcje wiedzy o technologii, biznesie i strategiach, które pomogą Ci rozwijać firmę. Zero spamu – tylko konkretne wskazówki, inspiracje i nowości z podcastu.

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.